Budapest 3D Printing Days 2014
Kubki na długopisy, sprężynki i zielony ludzik systemeau androidae.. „a po co? a na co to komu potrzebne??”
Lepiej sprawdźmy, czym na targach była Spirula.
Wydrukowana tworzywem drewnopodobnym, wzorowo imitującym właściwości akustyczne, z kilkoma elektronicznymi dodatkami stanowiła świetny gadżet – mobilny głośnik.
Spirula (od firmy Akemake) podłączona do np. smartphone’a, gra czysto w górnym paśmie dźwięku, w dolnym przyjemnie buczy i przede wszystkim nie gubi środka.
Ciekawostka: zestaw można stworzyć choćby i w Polsce – taka stereo Spirula (L + R) kosztowałaby ok. 2500zł
Targi przebiegały w miłej atmosferze, ale upał dawał się we znaki.
Kilkoro z uczestników zostało przeskanowanych i zamkniętych w szklanej gablocie.
Oto MiniMe
Wydruki 3D powoli przyjmują formułę instant, figurki nie wymagały malowania, ani innej dodatkowej obróbki.
Kiedy, kiedy byłem małym chłopcem, chciałem zostać konstruktorem, hej! Z kilku rozkręconych sprzętów rtv i agd budowałem dziwne machiny, później były to drewniane makiety domów, a jeszcze później pojazdy…
I dlatego, z łezką w oku przyglądałem się na targach drukarkom, które powstały.. w zaciszu domowym 🙂
Drukarka działa i co najważniejsze nie ustępuje konkurencji w jakości druku, wytrzymałości, ani też cenie 🙂
Nie sposób wymienić wszystkich wystawców i zaprezentowane nowinki, jednak należy zaznaczyć, że do Budapesztu przybyły z ciekawą ofertą też polskie firmy: Pirx i Zmorph.
Na koniec dodam, że miałem okazję sprawdzić rysowanie w 3D za pomocą joystick’ów. Dziś funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia, ale co będzie za kilka lat?
Tutaj link do kolejnych targów – Budapest 3D Printing Days 2015, tym razem w maju !
Z3 Piotr Główka